lms napisał(a):
Jeszcze kilka lat temu marzyłem lecz do końca nie wierzyłem, że kiedyś jeszcze pójdę na mecz Stali w najwyższej klasie. Pamiętam złote lata 70'te i te 90'te, spadek i tułaczkę po kartofliskach...potem żelazne, budowę nowego stadionu i powrót na szczebel centralny...dzięki, że zawsze byli tutaj ludzie, którzy wierzyli w powrót wielkiej Stali. Dziś świętujemy, jutro po nowe cele.

Mija 13 godzin od konca meczu, a ja dalej w to nie wierze.
Pamietam jak przez mgle koncowke lat 70-tych....Late, Kasperczaka. Lata 80-90 to juz mantra.
Pamietam tez wyjazd "odrodzeniowy" na Glogovie, czy chocby piatoligowy samodzielny na Orla Przeworsk, gdzie tubylcy chcieli mnie zlinczowac po "ujawnieniu". Wymsklo mi sie wtedy zupelnie niepotrzebie haslo "kiedy zniwa?", co mocno rozsiedzilo tubylcow. Przezylem.
Jestem na tym forum juz sporo lat (btw - tak sie sklada ze zakladalem i moderowalem inne forum kibicow Stali wiele lat wstecz) i choc nieraz mialem z interlokutorami odmienne zdanie w roznych tematach, to przeciez jestesmy tutaj wszyscy bo laczy nas Stal Mielec. Niezaleznie czy mamy 15 lat (Shelby?) czy sporo wiecej. Niezaleznie czy stukamy z Gorki Wojslawskiej, czy Nowego Jorku. Ten awans to tez nasza zasluga i do was wszystkich wznosze ten toast za ten awans.
A teraz ide spac - moze za kilka godzin, jak sie obudze to uwierze. Na pewno wytrzezwieje

Artur
SMNy